piątek, 14 sierpnia 2015

Od Klary c.d. Manon

Zastanawiałam się chwilę, ale dobrze wiedziałam, że nie mam wyjścia. Musiałam przystać na propozycję Manon.
- Niech ci będzie - machnęłam lekceważąco ręką. Nie powiem, żeby dziewczyna jakoś specjalnie mnie przekonała, ale nie była to dobra chwila na kłótnie, tym bardziej, że to miejsce nie sprawiało wrażenie bezpiecznego. - Obiecuję.
- To co? Patrzymy co jest na tym papierze? - Spytała zachęcająco moja towarzyszka, a ja pokiwałam głową. Patrzyłam jak dziewczyna delikatnie wysuwa kawałek kartki ze ściany z obawą, żeby się nie potargał.
- I co? Co to jest? - Spytałam patrząc jej przez ramię. Ujrzałam coś w rodzaju komiksu - jednak o wiele bardziej barwnego i piękniejszego niż takie zwykłe, które kupuje się w kioskach.
- Jakaś historyjka obrazkowa - odpowiedziała Manon, wzruszając ramionami. Przejęłam od niej kartkę i zaczęłam się jej przyglądać. Coś mi w niej nie pasowało, tylko nie wiem co... Znowu znajdowało się tutaj to dziwne pismo.
- Hmm... coś tu jest nie tak - mruknęłam, a koleżanka spojrzała na mnie zdziwiona. Rysunki przedstawiały dwie dziewczyny, najpierw przed lustrem, potem w Lodowym Kanionie, następnie uciekające...
- Niby co? - Prychnęła pogardliwie dziewczyna spoglądając z lekkim lekceważeniem na kartkę. Ja natomiast nadal przyglądałam jej się z zainteresowaniem. Jedna z dziewczyn na rysunku miała niebieskie włosy, druga wyglądała całkiem jak Manon...
- Klara, patrz, one całkiem przypominają nas, no nie? - Nagle zawołała moja towarzyszka, ale ja już domyśliłam się prawdy. Szczególnie po tym, iż niebieskowłosa na kolejnym rysunku trzymała w rękach kartkę...
- Nie Manon, ona nas nie przypominają - odparłam, kręcąc przecząco głową. - To jesteśmy MY.

Manon? Ta chwila napięcia  :p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz