niedziela, 2 sierpnia 2015

Od Nezumi'ego c.d. Seeley

Oparłem brodę o dłoń, nadal patrząc na dziewczynę z przymróżeniem oka.
-Zauważyłem- dodałem chwilę później, pociągając łyk herbaty.- Mniejsza, ma to swój urok.
Seeley zerknęła na mnie jak na debila... brzmiało to osobliwie, więc nie miałem jej tego za złe.
-Dużo facetów lubi mieć przy sobie roztargnioną duszyczkę, o którą mogą dbać niczym o psa. Bojowo nastawione znaczną część peszy- mówiłem obojętnie, nadal badając zawartość kubka.
-Doprawdy? A jakie ty dziewczyny lubisz?- rzuciła, przełykając kanapkę.
-Ja? Nie wiem... nie mam upatrzonego typu. Najważniejsze, żebym dorze czuł się przy tej osobie.
-A miałeś kiedyś dziewczynę?- wtrąciła, wbijając badawczy wzrok w moją twarz.
Zaśmiałem się pod nosem, kręcąc przecząco głową.
-A czy byłeś..
-Też nie- zaśmiałem się, czując zmieszanie dziewczyny.- Chociaż, tej opcji też nie wykluczam. Dziewczyna, chłopak. Bez różnicy. Większość myśli, że jestem chamem i woli trzymać się z daleka. Po części się z nimi zgadzam..
-Grunt to trzeźwo spojrzeć na siebie, nie?- wystawiła mi język, za co otrzymała lekki pstryczek w nos.
-Tak właściwie... to nic nie opowiedziałaś mi o tym Twoim podopiecznym. Chętnie teraz ja posłucham- skrzyżowałem dłonie, opierając się o oparcie krzesła.

<See? Jakąś akcje do fabuły musimy wcisnąć ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz