środa, 22 lipca 2015

Od Ami

Ciemność opanowała miasto,dźwięki aut roznosiły się wszędzie w okół niosąc przy tym świadomość że nie jesteśmy sami.Auto w którym przesiadywałam wraz z moim podopiecznym zatrzymało się z piskiem opon.Kajetan wysiadł z auta zatrzaskując za sobą drzwi,z irytacją poszłam za nim.Rozejrzałam się znudzona w okół widząc ten sam widok co zawsze: pełno policjantów,radiowozy,martwe ciało i..zalatujący zapach nudy.Siadłam na masce auta którym dopiero co przyjechaliśmy,Kajetan zaczął rozmawiać z swoim szefem pytając się co się stało i czy mają jakieś dowody zbrodni.Nagle podszedł do mnie nie znajomy mi mężczyzna prawdo podobnie też funkcjonariusz policji.
-Cześć piękna.-rzekł flirtując.
-Witam.-odpowiedziałam bez zainteresowania.
Przybliżył się do mnie i złapał mnie w tali zniżając ręce na mój tyłek.
-Kajetan,on mnie obmacuje!-krzyknęłam.
Wszyscy spojrzeli na niego przez co szybko się ode mnie odsunął zabierając swoje dłonie po czym jak by nigdy nic odszedł kontynuując swoją prace.
-Ami możesz iść i tak nie masz tu za bardzo co do roboty.-powiedział porozumiewawczo Kajetan.
-Oki.
Zeszłam z maski auta i poszłam do najbliższego przystanku autobusowego poczekałam jakiś czas na autobus i wsiadłam do niego kasując bilet,siadłam na krześle (?) .Spojrzałam na okno i zaczęłam obserwować co jest za oknem wszystko przelatywało w mgnieniu oka : drzewa,auta i ludzie wracający z pracy.Nie spodziewanie poczułam kogoś rękę na moim ramieniu.

(Kto dalej napiszę ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz