środa, 22 lipca 2015

Od Kahir'a c.d Klary

Wracając od Alexandra zastanawiałem się nad wypadem do kina. Miałem dwa bilety, a on właśnie się rozchorował. Byłem tuż pod bramą. Zauważyłem nowo przybyłą Apostołkę.
-Cześć Klara! - Krzyknąłem w jej stronę. Odwróciła się w natychmiastowym tempie.
-Tak? Ty to Kahir, prawda?
-Wielka prawda. Mam dwa bilety do kina a zaraz seans. Szkoda żeby się zmarnowały. Poszłabyś ze mną?
-Czemu by nie i tak nie mam co robić. - Mruknęła pod nosem, a na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Czym prędzej ruszyliśmy w drogę. Była dosyć długa kolejka. W końcu była to premiera owego filmu. Byliśmy na końcu kolejki, ale dotarliśmy. Akurat przed rozpoczęciem filmu. Szybko wykupiłem pop-corn i jakąś coca colę.
-Mam nadzieje, że film się spodoba. - Zerknąłem na dziewczynę zajmując miejsce.
-Też mam taką nadzieję. - Obserwując ją nadal, miałem promyki nadziei w oczach.
_______________
Klara? Trochę krótkie, ale lepsze niż nic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz