poniedziałek, 27 lipca 2015

Od Seeley c.d. Nezumi'ego

Przewróciłam oczami ze śmiechem.
-Już możesz przestać, KOTKU-przedrzeźniałam się z chłopakiem. Parsknął śmiechem i spytał.
-To gdzie idziemy?
Przez dłuższą chwilę się zastanawiałam. W końcu odskoczyłam w bok, by Nez przestał mnie pchać przed siebie. Posłałam mu wrogie spojrzenie, a po chwili uśmiechnęłam się szeroko.
-Chodźmy popływać!-zawołałam podskakując.
-Zwariowałaś? Jest środek nocy-odpowiedział niebieskowłosy chłopak kręcąc głową.
-No i? A co za różnica czy noc, czy dzień?-popatrzyłam na niego zdziwiona. Pokręcił ponownie głową.
-Nie mam zamiaru złamać nogi lub nieść cię, bo ty ją złamałaś-mruknął. Przewróciłam oczami.
-Ale z ciebie maruda, raaaaanyyyy..-zawyłam do nieba, a potem zaśmiałam się dźgając chłopaka palcem w żebra-Tchórzyk się odzywa?
-Nie. Rozsądek.
-Po pijanemu? Rozumiałabym, gdybyś nie chciał iść chodnikiem z uwagi na moje bezpieczeństwo.. Ale nie chcieć iść popływać w jeziorze?-popatrzyłam na niego prowokująco. Chłopak odparł z udawanym westchnieniem
-I tak bym za tobą poszedł
-Do Hadesu też?-stanęłam tuz przed nim prezentując mu wszystkie zęby w uśmiechu.
-Możliwe-wzruszył ramionami. Zaśmiałam się.
-W takim razie chodź!-zawołałam i łapiąc chłopaka za nadgarstek pociągnęłam w kierunku jeziora, które znajdowało się w głębi lasu. Kiedy dotarliśmy na miejsce spojrzałam na gładką jak lustro, taflę wody, w której idealnie odbijał się księżyc.
-Ściągasz ubrania?-spytał chłopak. Skinęłam tylko głową i weszła na pomost siadając na jego końcu i zanurzając nagie stopy w zimnej wodzie.
-Będzie ci potem zimno-Nezumi usiadł obok mnie. Wzruszyłam ramionami z lekkim uśmiechem i zsunęłam się do wody zanurzając się cała. Wypłynęłam na moment by złapać powietrze, a potem zanurkowałam na samo dno. Nie miałam ochoty wypływać znów na powierzchnię.

Nez? Takie trochę bez sensu ;__;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz