Dziewczyna wydała mi się bardzo sympatyczna. Od razu widać, że nie należy do tych ponurych nudziarzy na jakich często trafiałam.
-Zmieniasz się w wilka czy coś.. Prawda? Bo nie potrafię wyobrazić sobie jak mogłabyś to zrobić w tej postaci - zaśmiała się
- Tak, jednak wolę być w tej postaci - Mówiąc pokazałam na siebie.
Dopiero teraz przyjrzałam się uważniej dziewczynie. Miała piękne,
długie, różowe włosy. Oczy były nieco ciemniejszego odcienia różu.
Dostrzegłam również rogi. Właściwie nigdy nie widziałam anioła z rogami
więc była to dla mnie nowość. Zaczęłam rozmyślać jak to jest mieć coś
takiego, kiedy zorientowałam się, że nadal gapie się na apostoła.
Odwróciłam wzrok nieco zażenowana.
- Nad czym się zastanawiasz?
- Fajne rogi - odparowałam bez zastanowienia. Właściwie mało obchodziło
mnie co myślą o mnie inni jednak teraz zaczęłam się zastanawiać czy jej
nie uraziłam. Oparłam się o najbliższe drzewo i wzięłam do ust krzyżyk,
który zawsze nosiłam na szyi.
Manon? ^^''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz