piątek, 24 lipca 2015

Od Sean'a c.d. Seeley

Nie chciałem nic mówić, bo szczerze, kręciło mi się w głowię od tej ciemności. Wszystko mnie bolało, a ja byłem wkurwiony na maksa.
-A wież co, pieprz się. I nie oczekuj dziękuję, bo nie zasługujesz na nie.-warknąłem i odszedłem w przeciwną stronę.
Miałem ją głęboko w dupie, a szczególnie jej głupią gadkę. Bolała mnie głowa, jak nie wiem co i byłem tak wściekły na tą dziunie, że chętnie bym ją zabił gołymi rękami, ale tylko zacisnąłem zęby i odszedłem nie patrząc za siebie. Nagle wpadłem na jakąś dziewczynę.
-Uważaj jak leziesz!-warknąłem, a moje oczy pociemniały.
Dziewczyna spojrzała na mnie zaskoczona, a ja tylko westchnąłem z frustracją.
-Ktoś tu wstał lewą nogą.-prychnęła rudowłosa dziewczyna, widać, głośniej aby usłyszał.
Nie wytrzymałem, wyciągnąłem swoje ostrze zza pleców i przyłożyłem jej do gardła.
-Jeszcze jedno słowo, a moje ostrze Cię przetnie na wpół.-warknąłem.
Dziewczyna chciała wyciągnąć sztylet, ale zobaczyła, gdzie poszedł mój wzrok i odłożyła.
-Dobra, spokojnie.-powiedziała chłodno, a ja chciałem ją zabić, ale z tego tylko kłopoty.
Odłożyłem ostrze i chciałem odejść, gdy zapytała:
-Jak się nazywasz?
-A co Cię to kur*a obchodzi.-warknąłem.
-Nic. Po prostu jestem ciekawa.-powiedziała i szła za mną.
-A ty jak masz?-zapytałem lodowato, wiedząc, że nie uwolnię się od tej małej.
-Ami.-powiedziała ruda babka, a ja cicho odpowiedziałem:
-Sean. Mogę se już iść.-mruknąłem mając już po kilku zdaniach tej idiotki.
Spojrzała na mnie dziwnie i zapytała:
-A kto Ci zakazuje?
-No... Chodziło mi oto czy możesz przestać gadać i sobie pójść.-powiedziałem lodowato.

Ami? XD Wiem mój jest wkur*iony XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz