niedziela, 26 lipca 2015

Od Kahir'a c.d. Klary

-A taki jeden. Może kiedyś Ci opowiem historię z nim związaną. A... tak to wyszedłem z clubu by z nim pogadać. - Powiedziałem za jednym tchem, równomiernie. Przez chwilę jeszcze miałem słowa dziewczyny w głowie. Wziąłem głęboki wdech. Klara przez moment wciąż się na mnie patrzyła.
-I co się gapisz? Nie masz co innego do roboty? - Warknąłem odchodząc od niej. Moje włosy oklapły, zmieniając kolor na ciemniejszy przez deszcz. Rozzłoszczona dziewczyna ruszyła w swoją stronę.
Idąc szarą ulicą, która była oświetlona przez lampy byłem cały przemoczony. Jednak nie chciałem wracać do Lighttown, ani prosić Alexandra o nocleg... Efektem tego był las, tak las. Zmieniłem się w wilka. Z powolnego tępa przyśpieszyłem do biegu. Biegłem w głąb lasu natykając się na zwierzęta leśne. Stanąłem nad plutą wody i przyjrzałem się swojemu odbiciu. Poczułem przypływ krwi do głowy i dziwny puls. Nagle zemdlałem...

Powolnym ruchem otworzyłem oczy. Zobaczyłem wschodzące słońce, a na niebie wielobarwną tęcze. Wstałem chcąc wyjść z kałuży. Jednak po rozejrzeniu się dopiero teraz zauważyłem, że nie jestem tam gdzie być powinienem. Otaczał mnie płot, a dróżką co chwile przechodzili jacyś ludzie. Z paniką schowałem się w najbliższej norce, sztucznej norce. Wtem zobaczyłem, że nadal byłem w ciele czarnego wilka, a ktoś musiał mnie znaleźć i przewieść do... może zoo albo nawet złapali mnie by wypchać mnie, jak najzwyklejszego lisa?!

__________
Klara? Brak pomysłu .-.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz