niedziela, 26 lipca 2015

Od Klary c.d. Kahir'a

Facet zaczął zachowywać się naprawdę dziwnie, a w jego myślach wyczytałam, że jego plany wobec mnie są dosyć obrzydliwe. Zaczął ignorować zupełnie warczenie wilka, wiedział w końcu, że nie ucieknie z klatki i nie rzuci się na niego.
- Skarbie, dostaniesz tego wilka za darmo - nagle powiedział, a ja spojrzałam na niego jak na wariata. Jednak po chwili zorientowałam się o co mu chodzi i nieźle się wystraszyłam. Wiedziałam, że Kahir mi nie pomoże. - Ale zapłacisz w naturze.
Roześmiał się obleśnie, a ja cofnęłam się o krok, kłusownik jednak natychmiast złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Starałam się wyrwać, ale na marne. Mężczyzna zaczął mnie ciągnąć w stronę budki stojącej nieopodal. Nie wiedziałam co mam zrobić, nie chciałam zostać zgwałcona przez jakiegoś zboczeńca, tym bardziej, że dotychczas byłam dziewicą i nie tak wyobrażałam sobie swój pierwszy raz. Może i życie Kahir'a było ważniejsze od mojej cnoty, ale jakoś nie mogłam się do tego przekonać...
Z przerażeniem zauważyłam, że wokół nie ma nikogo, kto mógłby mi pomóc. Ludzie nagle zdematerializowali się, tylko zwierzęta w klatkach spoglądały na tą scenę z zaciekawieniem. Starałam się użyć jednej ze swoich mocy i zacząć manipulować emocjami kłusownika. Już prawie mi się udało, już by mnie puścił, gdy w tym momencie poczułam jakieś dziwne ukłucie w ręce i zobaczyłam, że w ramię wbitą mam strzykawkę z środkiem usypiającym.
- Klara, nie! - Usłyszałam w myślach krzyk Kahir'a, po czym straciłam przytomność.

Kahir? :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz