wtorek, 28 lipca 2015

Od Seeley c.d. Nezumi'ego

Ochlapałam go wodą wołając naburmuszona
-Nie jestem mała!
-Jesteś.. Mała-przekomarzał się ze mną. Posłałam mu groźne spojrzenie i powoli zanurzyłam się całkowicie pod wodę. Słyszałam tylko jak chłopak się śmieje. Ponownie dopłynęłam do samego dna, a po chwili odbiłam się od niego nogą i wypłynęłam tuz za Nez'em łapiąc go rękoma za szyję. Pociągnęłam go w tył kładąc się na plecach. Czułam, że chłopak jest spokojny,
-Nie boisz się?-spytałam szepcząc mu do ucha-Przecież jestem pijana.. Mogę chcieć zrobić ci krzywdę..
-Słysze twoje myśli-wzruszył ramionami. Puściłam go i po raz trzeci zanurkowałam do dna. Po około 3 minutach wypłynęłam obok chłopaka, który położył się na plecach. Popatrzyłam na niego z lekkim uśmiechem. Nez zerknął na mnie i spytał.
-Co?
Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.
-Nie!-zawołał i natychmiast się podniósł.
-Dlaczego..?-spytałam smutno i cicho opływając go dookoła. Niebieskowłosy obserwował mnie uważnie. Wiedział z moich myśli, że chce go wciągnąć pod wodę. Podpłynęłam do niego od tyłu.
-Boisz się..? Zresztą..-odsunęłam się od niego i położyłam na plecach-Nie będę cię topić. Nie tym razem.
Popatrzyłam w gwiazdy na niebie i pomyślałam o Manu. Dawno go nie widziałam. Ciekawe co robi i gdzie teraz jest? Głupia! Jest środek nocy, to oczywiste, że śpi.
-Kim jest Manu?-spytał Nezumi. Zerknęłam na niego.
-Moim podopiecznym, powinieneś wiedzieć.. Facetem, którym powinnam się opiekować. A pomimo to to on się mną opiekuje twierdząc, że mimo iż jestem silną dziewczyną to jestem też dziewczynką, którą trzeba się opiekować, bo jest szalona i potrafi zasnąć w zatłoczonym autobusie na szybie-naśladowałam głos Emmanuela śmiejąc się z własnych słów.
-Naprawdę zasnęłaś na szybie?-spytał patrząc na mnie z uśmiechem.
-Tak. I nie obiecuje, że nie będziesz musiał mnie nieść do domu-mrugnęłam do niego po czym ziewnęłam szeroko.

Nez?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz