wtorek, 28 lipca 2015

Od Kahir'a c.d. Seeley

Posuwałem się coraz dalej, nie czując granic. Od czasu do czasu spoglądałem w górę, by ujrzeć twarz rozkoszującej się Seeley. Nadeszła także pora "wynagrodzenia" dzięki której i ja mogłem się rozkoszować. Doszło także do obustronnej przyjemności. A po całym zajściu zasnęliśmy wtuleni w swoje ciała.

Obudziłem się, a przede mną nie było Seeley. Usiadłem, rozciągnąłem się i ziewnąłem za jednym razem. Przetarłem oczy oraz wstałem. Znalazłem swoje bokserki po czym je założyłem. Zaspany ruszyłem w poszukiwaniu dziewczyny. Ani w kuchni, ani w innych pokojach jej nie było. Powolnym ruchem odchyliłem drzwi do łazienki. Sorrow miała wanienkę, w której była woda. Myła się. Cichym krokiem wślizgnąłem się do łazienki i przymknąłem drzwi. Po raz drugi w życiu widziałem nagą Seeley. Była odwrócona tyłem jednak przeczuwałem, że wiedziała o mojej obecności. Podszedłem do niej i odgarnąłem jej włosy na prawą stronę. Ukucnąłem. Patrząc w przód widziałem całe jej ciało, a ona kątem oka zerkała na mnie. Prawą ręką powoli zjeżdżałem w dół, by dotknąć piersi dziewczyny. Postanowiłem zrobić to także z lewej strony. Będąc blisko swojego celu delikatnie ucałowałem szyję Seeley.

Seeluś? ^^ Czy to na pewno wina alkoholu? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz